Gdybym nie natknęła się na ten przepis, nigdy nie pomyślałabym, że może istnieć coś takiego jak ciasto czekoladowe, po zjedzeniu którego nie istnieją żadne (nawet najmniejsze) wyrzuty sumienia. A tu niespodzianka! Ba, nawet więcej! To ciasto nie tylko ma mniej kalorii, niż przeciętne ciasto czekoladowe, ale jest i dużo zdrowsze od niego! A to wszystko dzięki dodatkowi mąki pełnoziarnistej. Zdrowe ciasto czekoladowe, które ma niewiele kalorii?
Tak, to możliwe!
Ciasto to powstało na pewien babski wieczór - tak więc idealna okazja do tego, żeby upiec coś, przez co dziewczyny nie musiałyby mieć zajętej głowy myślami o nadmiarze kalorii :)
Wspomiałam już, że jest pyszne? Jest miękkie i obłędnie pachnie. Jogurt sprawia, że jest wilgotne i delikatne (och, wielbiam ciasta z dodatkiem jogurtu!). Chociaż myślę, że następnym razem dodam do niego więcej orzechów, albo przełożę jakąś konfiturą (tak jak tu). Ot tak, dla urozmaicenia :)
A oryginał tu.
Składniki
- 2 jajka
- 2/3 szklanki cukru (dałam brązowy)
- 2 duże łyżki kakao (zamiast kakao można dodać 200 g startej gorzkiej czekolady)
- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej
- 1/2 szklanki zwykłej mąki pszennej
- 150 g jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (czubata)
- 1 1/2 łyżeczki cynamonu
- kilka posiekanych orzechów włoskich
- kilka kostek startej białej czekolady
Wykonanie
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni C. Przygotować kwadratową formę o boku 20 cm.
Żółtka oddzielić od białek. Żóltka utrzeć z cukrem, następnie wlać jogurt i wymieszać do uzyskania lekkiej "piankowej" konsystencji. Mąkę wymieszać z kakao, proszkiem do pieczenia oraz cynamonem i mieszając stopniowo dodawać do masy żółtkowej. Ubić pianę z białek i delikatnie wmieszać w ciasto. Dodać posiekane orzechy, wymieszać.
Ciasto przelać do przygotowanej formy i wstawić do nagrzanego wcześniej piekarnika. Piec ok. 30-40 minut (sprawdzać patyczkiem).
Gdy ciasto się upiecze, wyjąć z piekarnika i jeszcze gorące posypać wiórkami startej białej czekolady (która wtedy pięknie się rozpuści). Zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Smacznego!