Uwielbiam pierniki. Długo szukałam przepisu idealnego, który mogłabym wykorzystać w czasie świąt, spełniając jednocześnie wymagania moje, jak i rodziny. Miał być szybki, miękki, aromatyczny, rozpływający się w ustach i nie mógł być jakimś zwykłym "ciastem piernikowym". I co?
Znalazłam :)
U Dorotus w dodatku :)
Robi się go rzeczywiście błyskawicznie, jest dokładnie tak mięciutki jak chciałam, a zapach? Bardziej świątecznie być nie mogło :)
Swoją drogą szkoda, że kolejne święta dopiero za rok. Co oczywiście i tak nie przeszkodzi mi w upieczeniu jeszcze miliona pierników i pierniczków do tego czasu - za bardzo je lubię, żeby czekać na nie tak długo!
Składniki:
- 1 i ¾ szklanki mąki pszennej
- pół szklanki cukru
- 200 g płynnego miodu
- 125 g masła
- 3 jajka
- 3 czubate łyżki kwaśnej śmietany (18%)
- 1,5 łyżki przyprawy korzennej do piernika (ja dałam więcej)
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1,5 łyżki kakao (niekoniecznie, ja dodałam)
Ponadto
na przełożenie:
- 1 słoik dżemu śliwkowego (290 g)
- 1 słoik powideł śliwkowych (290 g)
- 1 opakowanie galaretki, najlepiej o smaku morelowym
(ja zużyłam słoiczek powideł śliwkowych i pól opakowania galaretki malinowej)
Na
polewę:
- 120 g gorzkiej czekolady
- 125 g masła(zrobiłam inną - z kremówką)
Wykonanie:
Miękkie
masło utrzeć z cukrem. Dodawać po jednym żółtku, ucierać.
Dodawać porcjami miód, mąkę wymieszaną z przyprawą, kakao i
sodą, śmietanę. Białka ubić na sztywno, wymieszać delikatnie z
ciastem. Całość włożyć do formy (ja użyłam długiej, ok 35 cm; uwaga: ciasto sporo rośnie) uprzednio
wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą.
Piec
w temperaturze 165°C przez około 50 - 60 minut (piekłam dużo dłużej - zależy od piekarnika), do tzw. suchego
patyczka.
Dżem
i powidła zagrzać, do momentu zagotowania, ściągnąć z ognia.
Wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać, ostudzić (nie do końca,
bo zbyt mocno stężeje).
Ostudzone
ciasto przekroić wzdłuż na 3 płaty, posmarować masą dżemową
(może być lekko ciepła).
W
celu zrobienia polewy rozpuścić czekoladę i masło w kąpieli
wodnej, mieszając. Polać gotowy piernik.
Ja dodatkowo posypałam swój piernik (zanim polewa zastygła) kawałkami kandyzowanej skórki pomarańczowej - pasowało idealnie :)
Smacznego!
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńBlacha była 35 cm długa, a jaka szeroka? Zamierzam zrobić ten piernik, bo przepysznie wygląda.
Pozdrawiam