niedziela, 2 stycznia 2011

Piernik przekładany


Uwielbiam pierniki. Długo szukałam przepisu idealnego, który mogłabym wykorzystać w czasie świąt, spełniając jednocześnie wymagania moje, jak i rodziny. Miał być szybki, miękki, aromatyczny, rozpływający się w ustach i nie mógł być jakimś zwykłym "ciastem piernikowym". I co?
Znalazłam :)
U Dorotus w dodatku :)

Robi się go rzeczywiście błyskawicznie, jest dokładnie tak mięciutki jak chciałam, a zapach? Bardziej świątecznie być nie mogło :)

Swoją drogą szkoda, że kolejne  święta dopiero za rok. Co oczywiście i tak nie przeszkodzi mi w upieczeniu jeszcze miliona pierników i pierniczków do tego czasu - za bardzo je lubię, żeby czekać na nie tak długo!




Składniki:
  • 1 i ¾ szklanki mąki pszennej
  • pół szklanki cukru
  • 200 g płynnego miodu
  • 125 g masła
  • 3 jajka
  • 3 czubate łyżki kwaśnej śmietany (18%)
  • 1,5 łyżki przyprawy korzennej do piernika (ja dałam więcej)
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1,5 łyżki kakao (niekoniecznie, ja dodałam)

Ponadto na przełożenie:
  • 1 słoik dżemu śliwkowego (290 g)
  • 1 słoik powideł śliwkowych (290 g)
  • 1 opakowanie galaretki, najlepiej o smaku morelowym
(ja zużyłam słoiczek powideł śliwkowych i pól opakowania galaretki malinowej)

Na polewę:
  • 120 g gorzkiej czekolady
  • 125 g masła
    (zrobiłam inną - z kremówką)


Wykonanie:

Miękkie masło utrzeć z cukrem. Dodawać po jednym żółtku, ucierać. Dodawać porcjami miód, mąkę wymieszaną z przyprawą, kakao i sodą, śmietanę. Białka ubić na sztywno, wymieszać delikatnie z ciastem. Całość włożyć do formy (ja użyłam długiej, ok 35 cm; uwaga: ciasto sporo rośnie) uprzednio wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą.
Piec w temperaturze 165°C przez około 50 - 60 minut (piekłam dużo dłużej - zależy od piekarnika), do tzw. suchego patyczka.

Dżem i powidła zagrzać, do momentu zagotowania, ściągnąć z ognia. Wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać, ostudzić (nie do końca, bo zbyt mocno stężeje).
Ostudzone ciasto przekroić wzdłuż na 3 płaty, posmarować masą dżemową (może być lekko ciepła).
W celu zrobienia polewy rozpuścić czekoladę i masło w kąpieli wodnej, mieszając. Polać gotowy piernik.

Ja dodatkowo posypałam swój piernik (zanim polewa zastygła) kawałkami kandyzowanej skórki pomarańczowej - pasowało idealnie :)

Smacznego!



1 komentarz:

  1. Dzień dobry!
    Blacha była 35 cm długa, a jaka szeroka? Zamierzam zrobić ten piernik, bo przepysznie wygląda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń